Peszko był jednym z najczęściej powoływanych zawodników przez Adama Nawałkę. Choć pomocnik w reprezentacji grał mało, miejsce w kadrze znalazło sie dla niego zawsze. Zaufanie jakim cieszył się u byłego selekcjonera sprawiło, że w swoim CV może wpisać udział i na mistrzostwach Europy we Francji, jak i na mistrzostwach świata w Rosji.
Ale i na tych turniejach zagrał zaledwie kilkadziesiąt minut. Dlatego pojawiły się głosy, że Peszko powoływany jest przez Nawałkę "dla atmosfery". Nie było tajemnicą, że piłkarz Lechii dobrze zna się z Robertem Lewandowskim jeszcze z czasów gry w Lechu Poznań, co rodziło dodatkowe plotki.
Peszko po mundialu zapowiedział, że rezygnuje z występów w kadrze. W jego aktualnej sytuacji i tak zapewnie nie dostałby powołania. Mimo tego, przy okazji meczu Polaków z Czechami w Gdańsku, były już reprezentant odwiedził Kamila Grosickiego. Świadczy o tym wspólne zdjęcie opublikowane na Instagramie. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby Peszko i tym razem zadbał o atmosferę w zespole, bo ta po ostatnich spotkaniach nie może być dobra.